
Historia Barolo jest stosunkowo krótka ale ciekawa i burzliwa. Nie będę rozpisywał się o przeszłości ( w każdej przyzwoitej książce lub stronie www można poczytać o historii Barolo) lecz skupie się na tym co w kieliszku. Do kieliszka trafiło Barolo od Aldo Clerico z 2005 roku, dwa lata w beczce i rok w butelce dało mięsiste i esencjonalne wino. Surowy kwiecisty bukiet, mocno owocowy trochę nawet przywędzony. W ustach pełne, ściąga całą buzię, w małym łyku dostajemy mnóstwo wina, idealnie wyważone, skoncentrowane. Dużo wiśni, skóry, lukrecji a nawet pistacji, długa końcówka w której znalazłem nawet trochę migdałów. Wino bardzo dobre, przyznam że nie było by łatwo wypić całą butelkę tak pełnego wina. Do tych wszystkich pochwał dochodzi świetna cena jak za Barolo 139 PLN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz