sobota, 28 lutego 2009

Vina Aliaga Crianza



Navarra jest uważana za gorszą i skromniejszą siostrę Riojy, w ostatnich latach jakość win się podciągnęła, pojawiło się tam bardzo wiele drogich i dobrych win co jest oznaką rosnącego prestiżu.
Nawarra oferuje spory wybór fajnych win w cenach bardzo konkurencyjnych do cen win z Riojy.
Vina Aliaga to rodzinna winnica położona w Ribera Baja, uprawia się tam głównie szczepy Garnacha i Tempranillo oraz w mniejszych ilościach Cabernet Sauvignon.
Crianza z tej winnicy ma ciemny wpadający w karmazynowy kolor, aromat gorzkiej czekolady i wiśni. Gładkie z lekkimi taninami i akcentami ciemnych owoców, zrównoważone i pełne.
W ustach zostaje bardzo przyjemny długi posmak wiśni w czekoladzie.
Ciężko określić jakość do ceny gdyż dwa tygodnie temu kosztowało 49 PLN a dziś 59 PLN
Podobno ten skok cenowy zawdzięczamy Euro, ciekawe tylko czy jak Euro spadnie to i cena win się obniży.

piątek, 13 lutego 2009

Żołądkowa Gorzka z Miodem


Zimowa aura sprzyja napojom rozgrzewającym, może być herbata z malinami lub rumem, miód pitny, piwo lub wino grzane i coś mocniejszego.
Ostatnio mam słabość do smaków miodowych więc nie mogłem przejść obojętnie obok Żołądkowej Gorzkiej z miodem. Żołądkowa Gorzka jest na naszym rynku prawie 60 lat ale smakowe wersje liczą sobie dużo mniej, znałem wcześniej wersje z miętą ( polecam) ale z miodem poznałem dopiero parę dni wcześniej (dziękuje szwagier). Przypomina syrop z babci apteczki w moim przypadku raczej dziadka, korzenno-ziołowy smak z dodatkiem miodu o ładnym złotym kolorze. Przyjemnie rozgrzewa, jest gęsta i pozostawia miły osad w przełyku. Nie jest to wódka którą pijemy jak czystą, tym smakiem naprawdę można się cieszyć, nie pali, nie gryzie więc nie popijamy. Jeśli ktoś nie lubi pić wódki można śmiało stosować jako dodatek do herbaty lub grzańca.
Na świeży oddech proponuje miętową a na rozgrzewkę miodową.
Cena ok 20 PLN

czwartek, 12 lutego 2009

Groebe a la Carte Grauburgunder

Wina Niemieckie nie są w Polsce w czołówce najgorzej sprzedających się, na pewno sytuacji nie polepsza etykieta która jest chyba jedną z najbardziej skomplikowanych na świecie, warto jednak poznać sekret etykiet niemieckich ponieważ zawiera masę przydatnych informacji.
System kwalifikacji win też nie należy do najłatwiejszych ale wszystko rekompensują moim zdaniem świetne wina.
Winnica Groebe położona jest w Rheinhessen ( Hesja Nadreńska) i większości pozostaje w rękach rodziny od ponad 250 lat. W każdym szanującym się przewodniku winiarskim znajdziemy informacje o tej winnicy. Jako jedna z nielicznych nie używa herbicydów ani pestycydów, a stosowane uprawy są ściśle ekologicznie.
Ostatnio tak wiele mówi się o ekologi więc nie mogłem się oprzeć i otworzyłem butelkę
Groebe a la Carte Grauburgunder, szczep ten znany jest w każdym kraju pod inną nazwą: Austria-szary mnich, Szwajcarii- malvoise, Alzacji Pinot Gris.
W Niemczech uprawiane jest jedynie 3% ale sporo uprawia się w Alzacji, Włoszech, Austrii i na Węgrzech.
Wino bardzo ciekawe ale dość trudne w odbiorze, dominują aromaty zielonego jabłka, spora kwasowość która przypomina w smaku witaminę C, do tego dochodzi jeszcze goryczka ze skórki grejpfruta.
Sama końcówka jest już łagodna i długa, wino interesujące i dla odważnych gdyż spora kwasowość może odstraszyć.
Oceniam wino pozytywnie jako nowe doświadczenie.
Cena 39 PLN

piątek, 6 lutego 2009

Domaine la Croix Belle le Champ des Ly


Domaine la Croix Belle to rodzinna niewielka posiadłość z regionu Langwedocja-Roussillon, wina sprzedawane są jako Vin de Pays de Cotes de Thongue dzięki czemu winiarze mogą pozwolić sobie na więcej szaleństwa niż w systemie AOC.
Właściciel Jacques Boyer robi doskonałe wina które głównie eksportowane są do europy, Azji i USA.
Miałem okazje spróbować kilka butelek win z tej winnicy i muszę przyznać ze facet zna się na swojej robocie.
Domaine la Croix Belle le Champ des Lys to mieszanka białego Grenache, Viognier, Sauvignon i Chardonnay. Przyjemne dość lekkie białe wino o jasno żółtym kolorze, w ustach wyczujemy aromat owoców, moreli i brzoskwini.
Jeśli się zagadamy i wino postoi trochę w kieliszku to mamy szanse poznać jego drugą osobowość, owocowość ustępuje miejsca aromatom i smakom drożdżowym, ale uważam to za zaletę a nie wadę. Wino można pić samo jak również idealnie pasuje do ryb i koziego sera, szczególnie kozi ser to idealny dodatek do tego wina.
cena 35 PLN