
Lazarini Montecepas to wino dość mało charakterystyczne ale bardzo nowo światowo klasyczne, pachnie czekoladą, leśnymi owocami i delikatnie słodko. W ustach trochę suszonej śliwki która szybko znika, wiśni i czekolady. Mało tanin, trochę goryczki, wszystko niby jest w porządku ale jednak coś nie tak. Wino ciężko mi ocenić, wydaje się mało ciekawe, nudne, brakowało mi charakteru i stylu w tym winie.
Znów to samo, cabernet, merlot, syrah jeden diabeł. Będę dalej próbował win z Nowego Świata może kiedyś coś trafie bardziej ciekawego w fajnej cenie.
Wino kosztowało 39 PLN i jest wartę tej ceny ale jeśli szukamy bardziej oryginalnych smaków to nie polecam.