poniedziałek, 16 marca 2009

UV czy siarka

Przeglądam stronę Decantera i nagle przeżyłem szok, by być pewnym czy dobrze znam angielski wpisałem w google "wino ultrafiolet" zaznaczyłem "Szukaj na stronach kategorii: język polski" i okazało się ze jednak z moim angielskim nie jest tak źle.
W RPA pojawi się wino potraktowane UV ( ultrafiolet) zamiast siarką. Doktor Frankenstein winiarstwa to producent L'Ormarins z Franschhoek, posiada on urządzenie o nazwie Surepure które potrafi prześwietlić 4 tys litrów wina w ciągu godziny. Prześwietlanie zastępuje siarkowanie, likwiduje wszystkie niechciane dzikie drożdże i bakterie, nie piszą tylko czy ta wspaniała maszyna potrafi np. zahamować powstawanie enzymów powodujących odbarwianie wina (brązowieje).
Ostatnio coraz więcej słyszy się o dziwnych metodach pomagających w poprawieniu smaku,
jak nie prąd do starzenia to stosowanie wiórów drewnianych w metalowych kadziach czy dosypywanie proszku o smaku np. porzeczki by poprawić jakość. Ostatnio jest nowy trend "beczkowania" stosowany w Chile.
Co ciekawe nie służą do tego beczki a pył drewniany który się sypie do kadzi na wierzch wina, gdy pył pomału nasiąka, opada na sam dół oddając winu swoje walory w tak prosty sposób producent ma już wino beczkowane i może śmiało pisać na butelce Reserva.
Szkoda że przepisy w tzw Nowym Świecie nie są ściślej sprecyzowane co do używania oznaczeń na butelce, każdy może sobie napisać Reserva, Gran Reserva i tak naprawdę to nic nie oznacza.
Trochę to wszystko smutne ale niestety prawdziwe, mam tylko nadzieje że nie powstanie metoda do produkcji wina do którego nie będą potrzebne grona.


Brak komentarzy: