Ostatnio modne stały się gotowe drinki, zawsze to łatwiejsze rozwiązanie i zapewne tańsze. Tylko czy w piciu drinków chodzi o ilość czy jakoś ?
Nie przeczę że drinkiem nie można się dobrze napić ale mi osobiście drink kojarzy z liczbą pojedynczą-( 1 szt a nie 10), latem, plażą i oryginalnym smakiem i wyglądem.
Od niedawna pojawił się nowy zestaw czterech cocktaili Coppa, do wyboru jest:
Mojito, Mai Tai, Cosmopolitan i Long Island.
Wszystkie ładnie się prezentują na półce, butelka jest w kształcie szejkera obciągnięta folią imitującą metal. Bardzo fajnie to wygląda i od razu rzuca się w oko, ja zdecydowałem się się na Mojito ponieważ bardzo lubię ten smak.
Obowiązkowo schłodziłem, znalazłem odpowiedni kieliszek i się bardzo zdziwiłem.
Smak moim zdaniem mocno odbiega od Mojito jakie znam, na przód wybija się imitacja limonki a później tylko słodycz. Słodkie jak diabli, nieorzeźwiające i nudne, przez tą słodycz już po pierwszym małym drinku miałem dosyć. Wydawał mi się sztuczny, chemiczny, butelkę 0,7 w której zawartość alkoholu wynosi 10% męczyłem tydzień czasu, nie wiem jak pozostałe i nie mam zamiaru sprawdzać. Może jestem zbyt wybredny.
Za wygląd daje 10 na 10 ale smak to 2, zdecydowanie obstaje przy drinkach przyrządzanych ze składników a nie gotowych.
Jeszcze cena podobno ok 28-29 PLN za 0,7.
A to mój sprawdzony przepis
- 40 ml rumu
- limonka
- łyżeczka cukru trzcinowego
- 7-8 liści mięty
- woda gazowana
- lód