niedziela, 31 stycznia 2010

Montecepas Shiraz

Nie mogę się przekonać do win nowo światowych w niskich cenach, gdy cena jest wyższa (+ 50 PLN) to i inna jakość. Cały czas mam nadzieje że uda mi się znaleźć coś fajnego poniżej 50 PLN, tym razem postanowiłem spróbować z Argentyną. Z tym krajem najbardziej kojarzy się malbec i region Mendoza, wybrałem po środku, shiraz z Mendozy.
Lazarini Montecepas to wino dość mało charakterystyczne ale bardzo nowo światowo klasyczne, pachnie czekoladą, leśnymi owocami i delikatnie słodko. W ustach trochę suszonej śliwki która szybko znika, wiśni i czekolady. Mało tanin, trochę goryczki, wszystko niby jest w porządku ale jednak coś nie tak. Wino ciężko mi ocenić, wydaje się mało ciekawe, nudne, brakowało mi charakteru i stylu w tym winie.
Znów to samo, cabernet, merlot, syrah jeden diabeł. Będę dalej próbował win z Nowego Świata może kiedyś coś trafie bardziej ciekawego w fajnej cenie.
Wino kosztowało 39 PLN i jest wartę tej ceny ale jeśli szukamy bardziej oryginalnych smaków to nie polecam.

czwartek, 28 stycznia 2010

Johann Müllner - Blended - Kiesling

O winach z Austrii wstyd się przyznać ale nie mam zielonego pojęcia, no może potrafię wymienić 4-5 szczepów i że importerem roku według MW został Austrovin. Właśnie ta nagroda uświadomiła mi że muszą tam powstawać fajne wina które warto poznać.
Johann Müllner - Blended - Kiesling to wino które wybrałem z bardzo skromnej półki z winami Austriackimi. Region w którym Johann Müllner robi swoje wina to Krems Tall, kojarzę tylko że ten region leży nad samym Dunajem.
Dlended Kiesling to kupaż
czterech szczepów:
40%
Frühroter Veltliner, Pinot Blanc 30%, 15% Grüner Veltliner, 15% Müller Thurgau.
Wino żywe, sporo owoców cytrusowych, grejpfruta, spora kwasowość która za
pewne nie przypadnie do gustu wielu osobom, mi bardzo pasowała. Najbardziej podobały mi się aromaty pieprzu na koniec, sprawiało wrażenie przyprawionego. Wino bardzo fajne, ciekawe z ciałem ale ma jeden minus- cena.
Kosztuje 69 PLN więc co wyjaśnia dlaczego wina z Austrii są u nas tak mało znane i doceniane. Bardzo podobał mi s
ię szklany korek, spotkałem się już wcześniej z takim rozwiązaniem w winie niemieckim, wygląda elegancko, łatwo się otwiera i zamyka. Uważam że jest to rewelacyjna alternatywa dla zakrętek, zawsze lepiej się to prezentuje. Choć zapewne z zakrętkami to tylko u nas w kraju ludzie mają taki problem, skojarzenia z dawnymi latami.

sobota, 9 stycznia 2010

Hacienda Albae 2005

Wino to kupiłem trochę bez przekonania, chyba bardziej by upewnić się jak bardzo można ulec urokowi miejsca, ludzi i całej otoczki winnicy. Miałem okazje pić już te wino w Hiszpanii kilka miesięcy temu, w tedy zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ostatnio wina od Hacienda Albae pojawiły się w sklepach więc miałem chęć przypomnieć piękne chwile spędzone w Hiszpanii.
Zostałem szybko zniechęcony przez kolegę który zdążył spróbować inne wina od tego producenta, nie będę pisał co mówił póki sam nie sprawdzę. Trochę zabrakło mi odwagi i kupiłem to czego nie pił i nie żałuje wcale. Hacienda Albale 2005 ( wino nazywa się tak samo jak winnica) okazała sie winem bardzo przyzwoitym, 100% tempranillo spędza 6 miesięcy w beczce plus następne 6 w butelce. Muszę przyznać że beczka użyta jest tu z głową, nie dominuje, nadaje gładkość i zmiękcza taniny. Wino mocno owocowe, ciekawy słodkawy zapach, intensywny wiśniowy kolor, w ustach wyraziste ale gładkie, trochę suche na końcu. Na początku przeważa porzeczka z maliną i czereśnią, trochę wanilii i tanin. Wino bardzo pozytywne, nie narzuca się. Sprawdziłem swoje notatki z degustacji na miejscu i według nich lepiej musiało mi smakować, cóż jednak magia miejsca robi swoje.
Wino w cenie 45 PLN, myślę że uczciwa cena a 39 PLN to już super.

czwartek, 7 stycznia 2010

Vino Nobile di Montepulciano od Cecchi

Toskania to serce winiarskich Włoch, między Florencją a Sieną rozciąga się najważniejszy winiarski region Chianti, niedaleko znajduje się wzgórze Montalcino z apelacją Brunello di Montalcino, nie możemy zapomnieć o Vino Nobile di Montepulciano. Wszędzie króluje Sangiovese, ale również wszędzie daje różne wina. Wina z Montepulciano zapewne nigdy nie będą tak dobre jak Brunello ale śmiało mogą konkurować z Chianti Classico. Vino Nobile di Montepulciano które piłem jest od dużego producenta Cecchi więc nie spodziewałem się fajerwerków. W Toskanii 2005 rok był bardzo dobry co przełożyło się na wino. Wino starzone było 24 miesiące w małych beczkach i minimum 3 miesiące w butelce. Efekt jest rewelacyjny, bardzo gładkie ale z wyraźnymi garbnikami, esencjonalne i gęste. Mocno owocowe, krwiste o rubinowym kolorze.
Wino kupione we Włoszech więc cena inna niż u nas ale można je kupić w Polsce więc gorąco polecam.